Postanowiliśmy napisać artykuł, który dobitnie udowodni, że telefon komórkowy powinien być telefonem i żadne technologiczne wynalazki i dodatki nie zmienią tego, że telefony to nie komputery. Konkretnie chodzi o pewne rozwiązania wprowadzone na polski rynek przez jednego z największych graczy na rynku smartfonów. Mowa o urządzeniu, do które wkłada się telefon i dzięki temu można z niego korzystać tak jak z komputera. To urządzenie czy raczej stacja dokująca musi być oczywiście podłączone do telewizora bądź monitora. Szczerze mówiąc jest nam nawet ciężko stwierdzić, czy mamy do czynienia jeszcze z telefonem czy już z komputerem, a może ani z tym ani z tym.
O ile można się spotkać z wielkimi fanami takiego rozwiązania w Naszym kraju o tyle w praktyce jest to chyba mało funkcjonalne. Takie można odnieść wrażenie wypróbowując to rozwiązanie. Z jednej strony mamy telefon, który służy nam do rozmawiania i pisania wiadomości sms. Z drugiej strony mamy możliwość zamiany tego telefonu w komputer. Tyle tylko, że ta zamiana polega jedynie na przeniesieniu interfejsu z tego telefonu na większy ekran telewizora bądź monitora. Czy jest zatem sens robienia czegoś takiego, jeśli w praktyce obraz z każdego telefonu możemy przenieść na ekran telewizora. Pewnie znajdzie się tyle samo zwolenników tego pomysłu co i przeciwników. Na pewno można też znaleźć okoliczności, w których takie rozwiązanie jak specjalna stacja dokująca może być bardzo przydatna. Tylko jak tego właściwie używać w praktyce?
Mamy prosty przykład, który można zauważyć przy pierwszej przemianie telefonu w nowoczesny komputer. Jeśli chcielibyśmy skorzystać z takiego komputera poza miejscem zamieszkania bądź pracy musimy mieć dostęp do jakiegoś ekranu, do którego możemy się podłączyć. Musimy więc liczyć na to, że ktoś będzie miał monitor bądź telewizor, do którego będziemy się mogli podpiąć. Czy to jest lepsze bądź łatwiejsze w użyciu aniżeli wyjęcie z teczki swojego laptopa? Laptop daje niezależność, kiedy przychodzi konieczność zaprezentowania czegoś komuś. Natomiast w przypadku telefonu i zamiany go na komputer mamy tą niedogodność, że musielibyśmy wozić ze sobą swój monitor albo telewizor. Samoczynnie nasuwa się odpowiedź na pytanie dotyczące tego, które rozwiązanie jest praktyczniejsze. Przecież to jasne, że wożenie ze sobą monitora, chociażby do klienta, jest co najmniej śmiesznie. Tak samo jak proszenie się o możliwość podpięcia telefonu ze stacją do telewizora bądź czyjegoś monitora. Wobec tego na siłę z telefonu komputera się nie zrobi. Nie oszukujmy się, ale nie trzeba mieć żadnych specjalnych stacji, żeby z telefonu na telewizorze wyświetlić zdjęcia albo filmy. A jak na razie tylko taką funkcjonalność z takiego podłączania telefonu można wyodrębnić jako przydatną. Wracając jednak do testowania tego rozwiązania to po kilku kolejnych godzinach pojawia się kolejna ogromna niedogodność. Wystarczy, że telefon podłączony do stacji dokującej otrzyma połączenie przychodzące. Jeśli nie mamy słuchawek bezprzewodowych bądź normalnych to w celu odebrania połączenia musimy telefon ze stacji wyjąć. A co za tym idzie, cały obraz z komputera od razu nam znika i ekran robi się czarny. Jeśli ktoś już zdążył sprawdzić to na własnej skórze to dokładnie wie o czym piszemy. Nasuwa się tylko jeden komentarz. Z naszego punktu widzenia próby zamieniania telefonu w komputer niestety ale spełzną na niczym. To nie ma na dłuższą metę sensu, a poza tym po co to robić? Przecież komputery też muszą się sprzedawać. Na szczęście, póki co zagrożenie, że telefon zmienimy w komputer, na chwilę obecną nie istnieje. Kwestią przeciwną jest fakt, że telefony wyprzedzają komputery, jeśli chodzi o funkcjonalność. Przecież telefonem możemy zdziałać więcej aniżeli nawet najlepszej klasy komputerem. Ale każde to urządzenie ma swoją funkcjonalność i swój charakter pracy na nim. I tego się nie zmieni żadnym kombinowaniem i łączeniem tych dwóch urządzeń. Każde z nich jest bardzo pomocne w codziennym życiu, ale każdego używa się na swój sposób. Niestety, ale chęć zamiany telefonu w komputer będzie tak samo skuteczna jak próby zamienienia komputera w telefon.
W historii elektroniki użytkowej było wiele wynalazków, które się nie sprawdziły. Jednak o każdej ewentualnej porażce na własnej skórze musieli się przekonać testujący tą rzecz użytkownicy. Przypomina się od razu historia urządzeń przywołujących, które nie zdążyły się ze swoją funkcjonalnością nawet spodobać, a już zniknęły z polskiego rynku. To urządzenie okazało się totalną klapą, pomimo, że idea jego działania mogła okazać się w gruncie rzeczy słuszna. Tylko, że samo pojawienie się wynalazku w nieodpowiednim czasie sprawiło, że szybko zniknął z rynku. Jeśli chodzi o próbę zamiany telefonu w komputer to może warto spróbować przez dłuższy czas i się przekonać co do tego. Jeśli nie przekonamy się na własnej skórze to nigdy nie wyrobimy sobie własnego zdania na ten temat. Tylko, że za samo przekonanie się o przydatności tego wynalazku trzeba nie mało zapłacić. Na pewno jest to gadżet, który miłośnicy gadżetów muszą mieć w swoim domu. Każdy użytkownik telefonu marzył przecież o rozwiązaniu, które mogłoby sprawić, że będziemy go używać jak w pełni funkcjonalnego komputera. Tylko kwestia konieczności posiadania ekranu pozostaje jeszcze do opracowania. Można przecież wynaleźć ekran, który się zmieści w kieszeni i będzie go można rozłożyć do pełno wymiarowych rozmiarów. Wiele jeszcze przed nami, a producent smartfonów, który wymyślił to rozwiązanie na pewno zrobi wszystko, żeby miliony swoich klientów uszczęśliwić. Naszym zdaniem laptop jest o wiele bardziej przydatnym rozwiązaniem. Nie zapominajmy też, że każdy telefon można podłączyć nawet do laptopa. Wystarczy specjalne oprogramowanie i w każdym momencie można na ekranie laptopa zobaczyć ekran swojego smartfona. To wszystko już było, ale nie wygodne i trudne do zrobienia dla laika. Dlatego stacja dokująca to rozwiązanie, które w sposób genialny uprościło przekazywanie obrazu z ekranu telefonu na ekran monitora.