Tablet dla studenta – czy to dobry wybór?

Wybierając się na studia trzeba mieć „jakiś” dostęp do internetu. Zazwyczaj wybieramy komputer. Jest to najprostsze rozwiązanie i chyba najbardziej praktyczne. Niemniej, niektórzy decydują się na zakup tabletu. Pytanie tylko, czy może on zastąpić w pełni laptopa? Sprawdzamy!

Zabieranie tabletu na uczelnię
Zabieranie ze są „narzędzia elektronicznego” na uczelnię wydaje się dobra opcją. I o ile z laptopem nie ma co polemizować – zdecydowanie łatwiej się na nim notuje, a i na pewno łatwiej odczytać owe notatki. Tak, jeżeli chodzi o tablet, mogą pojawić się pewne problemy. Jeżeli nie masz dopinanej do urządzenia klawiatury – może być ciężko. Pisanie na ekranie nie jest aż tak bardzo precyzyjne. Łatwo pomylić klawisz i nawet tego nie zauważyć. Na co dzień pewnie nie będzie miało to większego znaczenia, ale może znacznie utrudnić zapisywanie wzorów matematycznych czy skomplikowanych schematów. Czasem liczą się niuanse. Dopinana klawiatura czyni z tabletu urządzenie takie jak laptop. Dzięki niej zanotujesz wszystko z większym prawdopodobieństwem bezbłędności.

Inną kwestią jest samo „noszenie” urządzenia. Standardowy laptop waży między dwa a cztery kilogramy. Tablet – często do jednego kilograma. Znacząca jest to różnica, kiedy urządzenie nosi się przez cały dzień. Tablet wydaje się być o wiele bardziej wygodny i nie obciąży kręgosłupa. Co więcej, zazwyczaj można schować do w torebce lub plecaku. Minimalizujemy wtedy ryzyko pozostawienia go przed salą czy w autobusie.

Nauka z tabletu
Niektórzy w ogóle nie lubią uczyć się wprost z komputera, tabletu czy telefonu. Biegają do ksero i drukują wszystko jak leci. Opcja ta jest dobra, ale siedzenie w papierach przez kilka nocy w rzędu sprawia, że w końcu w tych samych papierach się śpi. Nauka z komputera czy tabletu jest szczególnie efektywna, jeżeli pozamykamy wszystkie „rozpraszacze”, w tym też facebooka (choć pewnie będzie to trudne). Wtedy można się skupić na czytanym tekście. Nowoczesne urządzenia i oprogramowania dają już praktycznie takie same opcje, jak notatki papierowe, tj. możemy w nich zaznaczać fragmenty tekstu kolorami, nadawać im etykiety czy robić zakładki. Dzięki temu można powracać do ważnych części czy zakotwiczyć konkretny istotny element.

Prezentacje i wystąpienia na studiach
Posiadanie tabletu zazwyczaj je ułatwia. Nie dość, że w nowoczesnych aplikacjach można przygotować fajne prezentacje, to podczas samego wystąpienia można się nim posłużyć i pokazać to, co się chce. Łatwo przekazywać go z rąk to rąk, kiedy wyświetlane na prezentacji obrazy nie są wystarczającej jakości. Również większość nowoczesnych rzutników jest przystosowana do połączenia z urządzeniami mobilnymi, by pobierać z nich dane. Wygodne przesuwanie palcem po ekranie ułatwi cały proces przedstawienia zagadnienia. Każdy spec od wystąpień publicznych doda, że bardzo istotną kwestią jest też postawa i przemieszczanie się samego mówiącego. Komputer to uniemożliwia (no chyba, że ma się pilota do rzutnika). Tablet pozwala zmieniać wyświetlane slajdy z każdego miejsca sali.

Sztuka wyszukiwania informacji
Czasem na studiach liczy się umiejętność wyszukiwania informacji. Niektórzy wykładowcy punktują dodatkową wiedzę lub zaangażowanie podczas zajęć. Mając przy sobie urządzenie z dostępem do internetu, na którym w łatwy i szybki sposób wyszukamy wszystko co konieczne, zyskujemy przewagę nad pozostałymi studentami, wszak w telefonie już nie tak prosto znaleźć pewne definicje czy grafiki. To tez punktuje na korzyść tabletu. Na większym ekranie odnajdziemy co trzeba i zabłyśniemy wiedzą.

Tablet nie jest kalkulatorem
Choć wydaje się być to oczywiste – musimy o tym napisać. Tablet nie jest kalkulatorem i choć na zwykłych zajęciach może go zastąpić, to nikt nie wpuści Cie z nim na kolokwium czy egzamin. Zdecydowanie ułatwi on obliczenia, zwłaszcza jeżeli zainstalujesz dodatkowe aplikacje do skomplikowanych formuł matematycznych. Niemniej, warto go zostawić w domu w dni sprawdzianów umiejętności, by nie być posądzonym o korzystanie „z pomocy”.

Minusy korzystania z tabletu, zamiast z komputera
Przede wszystkim, nie do każdego tabletu można podpiąć pendrive lub dysk przenośny. Jeżeli chcesz przenieść na nie dane, będzie potrzebna przejściówka. Nie jest to duży wydatek, ale trzeba pamiętać, żeby wrzucić ją do pokrowca, jako stałe jego wyposażenie. No i łatwo ją zgubić.

Dotykanie ekranu zwiększa ryzyko jego zarysowania – ale to naturalne, dlatego tablety zazwyczaj posiadają wzmocnione ekrany. Niemniej, nie można o tym nie wspomnieć. Zarysowany tablet nie prezentuje się pięknie, ale nadal spełnia swoją rolę. Z komputerem raczej nie ma takich problemów. Główne uszczerbki dla ekranu to pęknięcie jego lub matrycy, ale to może powstać na skutek uderzenia. A samego ekranu przecież na co dzień nie dotykamy.

Bateria w tablecie, najprawdopodobniej, nie wytrzyma całego dnia pracy, bez ładowania. Na jedne zajęcia, śmiało może posłużyć, gorzej, jeżeli jest ich kilka pod rząd. Tutaj pojawia się tez kwestia jego ładowania. O ile komputery zazwyczaj mają długie kable ładowarek, tak tablety mają je krótkie. Nie zawsze wystarczą, by dosięgnąć najbliższego gniazdka. I jeżeli nie masz wtedy kartki i długopisu, możesz zostać bez notatek.

Tablet jest łakomym kąskiem dla złodziei – jest niewielki i poręczny, więc łatwo go ukraść podczas chwili nieuwagi. Warto zatem zabezpieczyć go między innymi oprogramowaniem, dzięki któremu, nie będzie on przydatny osobie bezprawnie nabywającej go. Przyda się też GPS lub włączona funkcja lokalizacji, przekazująca informację na mail lub telefon. Wtedy będzie można szybko zareagować, być może jeszcze wtedy, gdy będzie on w pobliżu. Sam pokrowiec z laptopem warto zawsze chować do wewnętrznej kieszeni plecaka lub torby, i to zasuwanej na suwak.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Porady, Tablety i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.